Te głupie psy, ten nagły deszdzWydawnictwo "Śląsk,", 1976 - 118 pages |
Contents
Tam na bezdrożu Lobo | 5 |
Ta cudowna czarodziejka | 37 |
Zezwolenie na życie | 51 |
1 other sections not shown
Common terms and phrases
akacji albo Ambrożego Ambroży Amputacja aparat fotograficzny autobus bardziej betoniarka byłem całą całe chciał chociaż choć chwili chyba ciała ciało cioteczny coś czasem często człowiek domki dla szpaków drzewa dużo Dzid Dzida dzień Dżiniola Enola facet głogów głowie głupie psy godzina grzyby Herbapol imieniny jakaś jakby jakiś jestem jeśli każdy kiedyś kieracie kierat kieś kobieta koparka koszu kościoła ktoś któ leżał Lobo lornetką ludzi lustro łem mają mejozy mieć motocykl motorówki mógł mówił myślałem nagle nagły deszcz nią nikt niż nogi obok oczy ojciec operacja plastyczna pani pewno pępka piekarni plaży potem powiedział prze Przecież pstrąg rano robią robił rododendron różne siebie słońca słowo daję Straceńskiego Potoku Straceńskim świat świeca dymna teraz torfowiska tranzystor trochę trzeba twarz widać widziałem wiedział wiem właśnie wody wszy wszystkie wtedy Ambroży zaczął zacząłem zaczęło zamek błyskawiczny zawsze znowu Zresztą żeby życia życie